Sobota z olimpijczykami, niedziela z Carrefourem

Zawsze powtarzam, że lubię, gdy coś się dzieje i mogę żyć aktywnie. Najbliższy weekend będzie baaardzo aktywny. I w sumie już nie mogę się doczekać.

Zacznie się od sobotniego Pikniku Olimpijskiego. W Parku Kępa Potocka blisko siedziby Polskiego Komitetu Olimpijskiego wszyscy kibice będą mogli z bliska popatrzeć na dziesiątki różnych dyscyplin sportu, a później ich spróbować. A do tego spotkać wiele gwiazd. Słyszałem, że będą tam Tomasz Majewski, Andrzej Wroński, Szymon Ziółkowski, Robert Sycz z Tomaszem Kucharskim, Adam Krzesiński czy wreszcie pierwsza dama polskiego sportu Irena Szewińska. A wymieniłem tylko kilka nazwisk z bardzo długiej listy znakomitości. Piknik to fantastyczna sprawa i zawsze gratuluję władzom PKOl, że starają się co jakiś czas „wychodzić ze sportem” do ludzi. Myślę, że to wielka frajda dla kibiców, ale nie tylko, bo także dla sportowców. Mogą być blisko ludzi, a po drugie – to idealna okazja, żeby spotkać wielu znajomych. Wiem, co mówię, bo często bywam na Piknikach. Tym razem też mnie nie zabraknie. Spędzę kilka godzin na stoisku firmy Tauron, czyli jednego z najważniejszych partnerów Tour de Pologne i PKOl. Na miejscu będą trenażery i okazja do rozmów. Co więcej, każdy będzie mógł z bliska obejrzeć mój rower, na którym zdobyłem srebrny medal olimpijski w Moskwie. Zresztą, medal też będzie na ze mną na Pikniku. Zapraszam bardzo serdecznie!

Z kolei niedziela to spotkanie z pracownikami firmy Carrefour, czyli głównego sponsora Tour de Pologne. Okazja jest świetna, bo Carrefour świętuje 20-lecie! Z tego co wiem, na Agrykoli w Warszawie pojawi się kilka tysięcy pracowników tej firmy. Przygotowano masę atrakcji. Znam scenariusz, ale chyba nie mogę zdradzać szczegółów. Wszystko jest jednak przygotowane perfekcyjnie. Ja też tam wystąpię, bo lubię być blisko ludzi. Złożę pewnie życzenia ze sceny, ale już teraz chce się krzyknąć: „Sto lat!”. Najlepiej razem z Tour de Pologne. Jestem dumny, że taka wspaniała firma jest razem z nami.