Rafał wróci jeszcze silniejszy

Rafał Majka w niedzielnym etapie Tour de France mocno ucierpiał po upadku i w poniedziałek razem z ludźmi zarządzającymi grupą Bora-Hansgrohe podjęli decyzję, że to dla niego koniec jazdy. Rafał wycofał się z wyścigu. Gdyby to były zwykłe „kolarskie szlify”, pewnie jechałby dalej. Ale takie kraksy niosą za sobą ryzyko innych urazów, szczególnie tych wewnętrznych. Rafał bardzo się poobijał. Skoro razem z ekipą podjął taką decyzję, musiało. nie być innej możliwości. Takie urazy odbierają kilkadziesiąt procent mocy. Zresztą, proszę sobie wyobrazić, że ktoś wyskakuje z jadącego 70 kilometrów na godzinę auta na asfalt. Kolarze to twardziele, bez dwóch zdań, ale są granice. Przykro, że tak to się potoczyło, ale to młody chłopak. Ma przed sobą całą drugą część sezonu i jeszcze wiele lat ścigania. Wróci jeszcze silniejszy.