Czesław Lang, przed 4. etapem

Zbliżamy się do półmetka 78. Tour de Pologne. Kolarze przejechali już prawie 650 km z imponującą średnią prędkością – ponad 42 km/h. Takie tempo jazdy z pewnością dało się już im we znaki i na kolejnych etapach zobaczymy, ile zdrowia kosztowało to wszystkich i kto najlepiej będzie regenerował siły.

Czwarty etap wyścigu skończy się w kultowym dla Tour de Pologne miejscu – w Bukowinie Tatrzańskiej, gdzie w przeszłości wygrywały takie sławy jak Bauke Mollema, Daniel Martin, Moreno Moser, Rafał Majka, Simon Yates, czy świetnie jadący w tym roku Matej Mohoric. I choć w tym roku nie będzie wspinaczek pod Gliczarów ani na Ścianę Harnaś, kolarzy czeka ciężki etap.

Na premię Łapszanka i na metę przy Rondzie w Bukowinie wjadą zapewne małe grupki. Ja liczę na to, że dojdzie do małych przetasowań w klasyfikacji generalnej i polscy kibice będą z nich zadowoleni.