Wielkie święto miłośników koni i rowerów w Barnowie

Około stu dzieci wystartowało w kolarskim wyścigu o Puchar Czesława Langa podczas Hubertusa dla dzieci w Barnowie.

Już po raz piąty Czesław i Elżbieta Lang zaprosili wszystkich miłośników koni i rowerów na Hubertusa dla dzieci. Ci, którzy zdecydowali się przybyć do Barnowa mogli liczyć na moc kolarskich i jeździeckich atrakcji z „polowaniem na lisa” i rowerowym wyścigiem o Puchar Czesława Langa na czele. Wspólnie z żoną Elżbietą organizujemy Hubertusa już od kilku lat. Chcemy, aby to był rodzaj konno-rowerowego pikniku dla dzieci. Takie imprezy są potrzebne, bo staramy się wyciągać dzieciaki z domów, pokazywać im piękno sportu jeździeckiego i rowerowego. Taki rodzaj wychowania poprzez sport – mówi Czesław Lang.

news12

Jednym z głównych elementów Hubertusa dla dzieci w Barnowie było „polowanie na lisa”. W rolę lisa wcielił się sam Czesław Lang, a „upolować” go udało się Julii Klonowskiej – mistrzyni Polski do lat 15 w pływaniu na 100 i 200 metrów kraulem oraz finalistce w sztafecie 4 razy 100 metrów kraulem na pierwszych Igrzyskach Europejskich w Baku. Można więc śmiało powiedzieć, że Hubertus nie tylko integruje środowisko, ale również łączy dyscypliny! Poza tym przybliżaliśmy dzieciom sport jeździecki, konie, był pokaz skoków na koniach oraz mnóstwo atrakcyjnych konkursów, w których dzieci mogły poznawać jeździecką terminologię – dodaje Lang.

Najważniejszym rowerowym wydarzeniem Hubertusa dla dzieci w Barnowie był oczywiście kolarski wyścig o Puchar Czesława Langa. Wystartowało niemal stu uczestników – chłopców i dziewcząt. Najmłodsi kolarze mieli cztery lata! Dla nich to świetna okazja do przeżycia rowerowej przygody i połknięcia kolarskiego bakcyla – cieszył się wicemistrz olimpijski z 1980 w Moskwie, a obecnie dyrektor Tour de Pologne. I nie tylko kolarskiego bakcyla, bo po każdej edycji Hubertusa dla dzieci w Barnowie nowe osoby zgłaszają się do Czesława Langa i pytają o lekcje jazdy konnej. Chcemy pokazać, że obok wielu innych zajęć warto zająć się sportem, że sport jest fajny i potrafi łączyć – dodaje Lang.