Młodzież z ORLEN Wyścigu Narodów szaleje w Tour de Pologne
Strzelin na starcie i znowu tłumy. A później ściganie aż do Opola, gdzie, oczywiście, było pełno kibiców. Każdy Tour de Pologne jest niezwykły, a ja za każdym razem cieszę się tym, co widzę. Mamy fantastycznych kibiców, którzy są zawsze z nami i kolarzami. To niesie, nie ma wątpliwości. Wiem to z czasów własnej kariery i od kolarzy, którzy ścigają się dzisiaj. Coś pięknego. W Opolu większość spodziewała się sprinterskiego finiszu i taki był, chociaż… tak sobie myślę, że gdyby któraś z ekip miała odpowiednio wielką determinację, mogłaby rozerwać grupę, a to z kolei dałoby okazję do przetasowań. Za moich czasów pewnie tak właśnie by było, bo lubiliśmy szarpnąć na rantach! Cóż, tym razem tak nie było i oglądaliśmy walkę sprinterów.
Wygrał Olav Kooij i bardzo się z tego cieszę. Pamiętam, jak młody Holender wygrał ORLEN Wyścig Narodów. Młody, głodny sukcesów chłopak szybko wyrósł na wielkiego gracza w elicie i już zbiera swoje triumfy. U nas też przecież wygrał nie pierwszy raz w cyklu World Tour. Cieszy także drugie miejsce Marjina van den Berga, który także wygrał generalkę ORLEN Wyścigu Narodów.
Liderem klasyfikacji generalnej ORLEN wciąż jest Matej Mohorić. Pytanie jak będzie w środę. Etap z Pszczyny do Bielska-Białej zapowiada się na walkę kolarzy z klasyfikacji generalnej. A na końcu finisz, który może być za trudny dla zmęczonych klasycznych sprinterów. Za to już Michał Kwiatkowski będzie miał dobrą okazję do odrabiania strat.